Oferta specjalna dla seniorów.

plakatbonjourmonsieurchagall 1
W dniach 6, 7 i 8 listopada na deskach Teatru Żydowskiego będziemy mogli oglądać spektakl w reżyserii Szymona Szurmieja i Gołdy Tencer – „Bonjour Monsieur Chagall“. Teatr ma też w tym czasie specjalną ofertę dla seniorów – bilety na spektakle w tych dniach kosztować będą 30 złotych. Zapraszamy serdecznie!
Obsada: Ewa Dąbrowska, Joanna Przybyłowska, Henryk Rajfer, Rafał Rutowicz, Izabella Rzeszowska, Piotr Sierecki, Gołda Tencer, Jerzy Walczak, Marek Węglarski, Piotr Wiszniowski, Ernestyna Winnicka, Sylwia Najah, Piotr Chomik, Dawid Szurmiej, Genady Iskhakov.
kupbilet

Szachownica Starego Browaru

Młodzi wirtuozi wracają na Szachownicę Starego Browaru

Stary Browar

listopad 2015, niedziele, godz. 16:00

Kolejna, szósta już edycja koncertów na Szachownicy wypełni cztery niedzielne popołudnia listopada muzyką fortepianową i skrzypcową.

Cykl rozpocznie 8 listopada recital fortepianowy Jakuba Czerskiego, laureata licznych konkursów, zarówno pianistycznych jak i kompozytorskich. Wśród wyróżnień należy wymienić zdobytą w tym roku I Nagrodę na International Bartok-Kabalewski-Prokofiev Competition w Ragusa Ibla we Włoszech. Czerski jest studentem poznańskiej Akademii Muzycznej w klasie fortepianu prof. Andrzeja Tatarskiego i dyrygentury w klasie prof. Warcisława Kunca. Na swoim recitalu zaprezentuje utwory m.in. Sergiusza Prokofieva i Maurice'a Ravela.

15 listopada z koncertem muzyki skrzypcowej wystąpią najzdolniejsi uczniowie ze wszystkich trzech poznańskich szkół muzycznych II stopnia, w tym m.in. nominowany do nagrody Młodego Muzyka Roku TVP Robert Łaguniak. Zaprezentują oni najbardziej znane utwory skrzypcowe Henryka Wieniawskiego, Nicolo Paganiniego, Karola Szymanowskiego i Eugena Ysaye'a.

Na koncercie muzyki fortepianowej 22 listopada swoje umiejętności przedstawią studenci prof. Macieja Pabicha. Weronika Manikowska i Paweł Kasperkowiak zagrają utwory m.in. Ferenca Liszta, Juliusza Zarębskiego i Bedricha Smetany.

Na ostatnim koncercie cyklu, 29 listopada, będzie można wysłuchać w całości dwóch koncertów skrzypcowych: Henryka Wieniawskiego d-moll i Felixa Mendelssohn-Bartholdy'ego e-moll.

Pomysłodawcą i kuratorem cyklu jest pianista Filip Wałcerz.

Młodzi wirtuozi na Szachownicy – VI edycja

listopadowe niedziele o godz. 16:00, Szachownica, Stary Browar, wstęp wolny

8 listopada - Recital fortepianowy Jakuba Czerskiego

15 listopada - Koncert muzyki skrzypcowej

Justyna Grudzień, Maria Gzyl, Marta Mazurek, Julia Michalik, Robert Łaguniak, Barbara Słomian, akompaniament: Hanna Holeksa, Elżbieta Spychała, Adam Szyszka

22 listopada - Koncert muzyki fortepianowej

Weronika Manikowska, Paweł Kasperkowiak

29 listopada - Koncerty skrzypcowe Wieniawskiego i Mendelssohn'a

Paulina Malesza, Barbara Słomian, Min, Agnieszka Wojtowicz, Barbara Żołnierczyk, akompaniament: Michał Karasiewicz i Adam Szyszka

Koncerty na Szachownicy na stałe wpisały się już w artystyczny, edukacyjny i kulturalny świat Starego Browaru. Cykl „Młodzi wirtuozi na Szachownicy” ma na celu promowanie młodych, wybitnych uczniów, studentów i absolwentów poznańskich szkół muzycznych. Jest to jedno z wielu ogólnodostępnych dla publiczności przedsięwzięć, które wpisuje się w ideę 50:50 – bazę filozoficzną wszystkich projektów Grażyny Kulczyk, zakładającą, że 50% każdego jej przedsięwzięcia stanowi sztuka. Dzięki takiemu podejściu biznesowemu, w Starym Browarze możliwe jest obcowanie ze sztuką i bliższe jej poznawanie nawet w codziennych chwilach, jak wyjście na zakupy czy spotkanie przy kawie ze znajomymi.

Rozgrzać się od środka - kulinarne ciepło w twoim menu

Jesienna słota za oknem i coraz większy chłód sprawiają, że do naszego menu warto wprowadzić kilka zmian. Z racji niższych temperatur na dworze, powinniśmy pamiętać nie tylko o szaliku i czapce, ale także o odpowiedniej diecie. Co powinniśmy jeść, aby rozgrzać nasz organizm od środka?

Rozgrzac sie

Mocne śniadanie

Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia – to twierdzenie, z którym każdy w życiu wielokrotnie się zetknął. To co zjemy rano w dużej mierze przekłada się na nasze siły w ciągu całego dnia.

W przypadku chłodniejszych pór roku, odpowiednie śniadanie jest tym bardziej istotne. Postarajmy się, aby przed wyjściem z domu zjeść coś „na ciepło”. Jajecznica, kasza jaglana, płatki śniadaniowe z dodatkiem orzechów i suszonych owoców – to propozycje, które nie tylko dostarczą niezbędnej energii, ale także wygrzeją nas od środka. Do tego ciepłe napoje, np. herbata ziołowa z dodatkiem imbiru, cynamonu lub miodu. Do naszej diety powinniśmy włączyć także jak najwięcej warzyw i owoców, które zawierają duże ilości witaminy C, m.in. czerwoną paprykę, pomidory, grejpfruty oraz mandarynki.

 

Rozgrzewająca ostrość

Fani wyrazistych smaków w kuchni z pewnością lubią rozgrzać się za pomocą pikantnych potraw. Ostre przysmaki bardzo często bazują na popularnych odmianach papryki chili, która ma właściwości rozgrzewające. Co równie istotne, chili wpływa korzystnie na nasz nastrój, gdyż podczas jej spożywania, w organizmie wytwarzają się naturalne endorfiny, zwane hormonami szczęścia. Chili jest nieodłącznym elementem wielu ostrych sosów ­– zaznacza Urszula Giża, ekspert marki Tarsmak. W okresie jesienno-zimowym doskonałym dodatkiem do potraw może być pikantny ketchup, sos musztardowo-paprykowy lub  bardzo ostry sos piri-piri. Ich wyrazisty smak oraz uczucie delikatnego pieczenia po spożyciu to walory, które znakomicie wpasowują się w jadłospis na chłodniejsze pory roku ­– dodaje Urszula Giża. Z innych wyrazistych dodatków, które warto spożywać w tym okresie, wymienić można chociażby: cebulę, czosnek, pietruszkę oraz chrzan i musztardę.

 

Częstsze posiłki, więcej zup

Tradycyjne 3 posiłki dziennie warto zamienić na 4-5 potraw w mniejszych porcjach. Dzięki temu, organizm dostaje regularną dawkę witamin, energii i lepiej radzi sobie z trawieniem. Do jesienno-zimowego jadłospisu warto włączyć większą ilość gorących zup. To świetny sposób, aby „przemycić” do naszego organizmu dużą ilość warzyw. Dobrze przygotowana zupa to nie tylko źródło witamin, ale także smaczny, sycący i lekkostrawny zastrzyk energii. Wbrew powszechnej opinii, nie musimy jadać ich tylko na obiad. Są równie doskonałe jako śniadanie czy lekka kolacja. Dodatkowo, gorące zupy pomagają uniknąć nam przeziębienia, o które nietrudno przy niższych temperaturach na zewnątrz.

WCRS - Wrocławskie Centrum Seniora

Wroclawskim Centrum Seniora

 

Edukacja przez twórczą zabawę!

Stanowiła podstawę kolejnego spotkania w ramach cyklu „Edukacyjne warsztaty integracyjne dla słyszących i niesłyszących”, we wtorek 27 października we Wrocławskim Centrum Seniora, które wraz z Klubem Seniora „INTEGRACJA” na zajęcia zaprasza osoby słyszące i niesłyszące. Wtorkowe warsztaty, w myśl przewodniej idei cyklu, były wspaniałą okazją do wzajemnego poznania się, pozbycia barier, dzięki sprytnemu zabiegowi ze strony prowadzących z… interesującym rekwizytem (papierem toaletowym), skłaniającym każdego do wypowiedzi o sobie. Oprócz wspólnej zabawy była to także lekcja edukacji, dotycząca ważnego tematu, którym niewątpliwie jest Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i jego działalność. Warsztat związany z opiniami i wiedzą o funkcjonowaniu tejże instytucji, w twórczym i sympatycznym tonie przeprowadziły specjalistki pracy socjalnej: Agnieszka Piskorska i Elżbieta Gorgoń, która wystąpiła także w roli tłumacza na język migowy, wspaniałego łącznika między światem słyszących i niesłyszących.

Zajęcia, pełne pozytywnej energii, zarówno ze strony prowadzących, jak i uśmiechniętych uczestników, polegały na indywidualnym zobrazowaniu instytucji MOPS, swych odczuciach, doświadczeniach i aktualnej wiedzy o jednostce. Zabieg ten nie polegał jedynie na miganiu, ale i własnoręcznych rysunkach. Wszyscy uczestnicy podeszli do zadania bardzo poważnie. Ambitnie zabrali się do pracy, zagłębiając się w kartkach i tworząc piękne prace, nie tylko ze względu na ich koloryt, ale przede wszystkim przesłanie. Podczas prezentacji prac na forum grupy okazało się, że większość uczestników ma już pewne doświadczenia w kontakcie z pracownikami socjalnymi i dobrze orientują się w działalności MOPS-ów. Co istotne, przeważały pozytywne opinie o instytucji, a zwłaszcza o ludziach w niej pracujących. Sprawdził się zatem pogląd, że czynnik ludzki, empatia i otwartość są najważniejsze.

Warsztaty przebiegły w optymistycznej atmosferze, zachęcającej do udziału w kolejnym spotkaniu, zwłaszcza że będzie ono stanowić kontynuację październikowej tematyki. We wtorek 24 listopada o godz. 15:00 odbędzie się warsztat „Razem można więcej”, w którym panie Agnieszka Piskorska i Elżbieta Gorgoń przedstawią aktualny zakres działalności MOPS-ów, a przede wszystkim sens istnienia i działania pracowników socjalnych.

Joanna Ryłko

Jesienna zaduma i refleksja

 

W kolejnej odsłonie cyklu „Polskie obyczaje i tradycje”, grupa seniorów o-CAL-eni, tym razem wraz z panią Anitą Ignasiak – przewodnik, zorganizowała spotkanie w plenerze. Na niezwykły i sentymentalny spacer po jednym z wrocławskich cmentarzy (Grabiszyńskim), organizatorzy zaprosili w piękne słoneczne popołudnie, we wtorek 27 października. Tak wspomina je liderka o-CAL-onych, Ewa Rapacz:

Złota polska jesień - znamy ten widok kolorowych liści na drzewach i złotych pod nogami, a nad tym wszystkim ciepłe jesienne słońce, którego promienie gonią czarne i rude wiewiórki.
W takim właśnie dniu odbył się spacer wpisujący się w cykl spotkań „Polskie tradycje i obyczaje” prowadzonych przez grupę o-CAL-eni, działającą przy Wrocławskim Centrum Seniora.

W spacerze wzięło udział 20 osób, wśród nich 10 z Klubu Seniora „Gajowice”.

Spacer stanowił wstęp uczuciowy do zbliżającego się Dnia Wszystkich Świętych. Rozpoczął się wspomnieniem żołnierzy polskich poległych podczas II wojny światowej, pochowanych na specjalnie dla nich urządzonym cmentarzu, usytuowanym na wzgórzu. Zapalone znicze, chwila zadumy w cieniu ogromnego 23-metrowego pomnika symbolizującego huzarskie skrzydła, wywołały w nas uczucie zjednoczenia z ideą wolności i patriotyzmu.

W tym nastroju schodziliśmy do bramy głównej. Obok niej znajduje się pomnik z dużych głazów, na którym umieszczono kolejne lata II wojny światowej.

Ciepło promieni słonecznych prowadziło nas do cmentarza - Żołnierzy włoskich poległych w I wojnie światowej.

Jednakowe kamienne płyty nagrobne, z kamienia sprowadzonego z Włoch i pomnik pamięci, wykonany przez artystów z Monachium, to jakby symbole światowego zniszczenia przez wojnę życia ludzkiego. Zapalony znicz i wspomnienia tego, co było i tych, których na zawsze pożegnaliśmy.

Szeroka aleja, pełna złotych liści i wysokich drzew, zaprowadziła nas do miejsca, gdzie postawiono w 2008 roku, z inicjatywy parafii ewangelicko-augsburskiej, POMNIK WSPÓLNEJ PAMIĘCI - poświęcony przez przedstawicieli czterech wyznań. Środkowy segment jest przewrócony i symbolizuje bramę między światem żywych i umarłych. Na tej płycie wypisane zostały nieistniejące już cmentarze katolickie, ewangelickie, komunalne i żydowskie dawnego Wrocławia.

Tu zapalając znicz wsłuchaliśmy się w szum wiatru i wiersz pana Marka Narożnego, jednego z laureatów tegorocznego Konkursu Literackiego, organizowanego w ramach Dni Seniora. Warto jeszcze raz się w niego zgłębić:

„Człowieku....

kiedy staniesz u kresu swej drogi

kiedy dusza opuści twe ciało

po raz ostatni otwórz swe oczy

i spójrz za siebie śmiało

na tych których życie jeszcze się toczy.

Niemoc Cię wtedy ogarnie

łza stanie w mglistym oku

Powiesz: Boże... żyłem marnie

choć cały czas stałeś u mego boku.

Wtedy usłyszysz dusz wołanie,

opuszczonych przez Boga

nagle i ty zawołasz: O Panie

źle czyniłem ....trwoga.

Wtem postać przewoźnika zawoła

chodź ze mną człowieku na wieki

a czarnego płaszcza poła

zakryje twą twarz i zgasną powieki.

Lecz ty bezwolnie przez postać wleczony

wołać będziesz w swej słabości

w drugi brzeg tajemnej rzeki wpatrzony

Boże czemuż nie chciałem Twej mądrości?

Czy Bóg przybędzie na Twe wołanie?

i zawróci z jednostronnej drogi?

pozostaje tylko wiara: o Panie

teraz wiem, żeś byłeś mi drogi.”

[Marek Narożny]

W zadumie przeszliśmy do zwiedzania ostatniego przystanku podróży, zachowanej części dawnego cmentarza z grobami dzieci niemieckich i polskich.… Smutny bardzo ten cmentarzyk, ale i tu ktoś zapalił znicz na nagrobku polskiego dziecka. Jedna z uczestniczek wycieczki zapaliła taki znicz między grobami niemieckich dzieci.

To był bardzo wzruszający moment. W tym miejscu pan Władysław Przybyło odczytał swój wiersz poświęcony Arturowi Grottgerowi, a stanowiący opowieść Maryli Wolskiej, córki Wandy Monne, ukochanej artysty.

Przewodniczka, pani Anita Ignasiak, żegnając się z nami, przypomniała słowa umieszczone nad wejściem do miejsca, w którym stoi niezwykły pomnik łączący różne kultury dawnego Wrocławia „CMENTARZ MOŻNA ZBURZYĆ - PAMIĘCI ZNISZCZYĆ NIE SPOSÓB”

- Ewa Rapacz

Wysłuchała i zanotowała: Joanna Ryłko, WCS

Wypracować kulturalną ofertę miasta!

 

Starali się,  i to  z powodzeniem, przedstawiciele środowisk senioralnych, podczas aktywnego warsztatu, który odbył się we Wrocławskim Centrum Seniora  w czwartek 22 października. Zajęcia poprowadziły: Marta Żakowska (Instytut Badań Przestrzeni Publicznej, Magazyn Miasta) oraz Martyna Obarska (Magazyn Miasta).

W zajęciach udział wzięła także dr Walentyna Wnuk, Doradca UM Wrocławia ds. Seniorów. Uczestnicy warsztatu współtworzyli raport poświęcony kulturze dla seniorów we Wrocławiu, który trafi w ręce samorządowców, urzędników i twórców wydarzeń kulturalnych w stolicy Dolnego Śląska.  Warsztat był wspólną zabawą, ale także aktywną pracą w grupach nad wizją wrocławskiej kultury dla seniorów. Diagnoza potrzeb seniorów w zakresie oferty kulturalnej  ujawniła, że Wrocław tętni wieloma wydarzeniami przez cały rok, oferta kulturalna jest bardzo bogata i różnorodna. Ale wymaga systematyzacji, a właściwie pewnych udogodnień dla seniorów. I to właśnie uczestnicy spotkania, w kilkuosobowych grupach, wypracowywali, odpowiadając na pytania prowadzących, dzięki czemu powstał pewnego rodzaju przepis na ofertę kulturalną i uczestnictwo w niej wrocławskich seniorów.

Wśród najważniejszych wniosków, dotyczących instytucji budujących ofertę kulturalną, ustalono, że na szczególne wyróżnienie zasługują wrocławskie biblioteki, które w poszukiwaniu nowej formuły działań otworzyły się na seniorów i realizują szereg dodatkowych działań. Doceniono również wrocławskie kina, które zapraszają na seanse filmowe dedykowane seniorom, tworzą dla nich różne cykle, pogadanki, dyskusje, a przede wszystkim oferują promocyjne ceny, często z poczęstunkiem w pakiecie. Co istotne, ustalono także, że wrocławskie organizacje senioralne, liczne kluby seniora czy UTW, same organizują wspólne wyjścia grupowe na kulturalne wydarzenia, korzystając przy tym z biletów w ulgowych cenach, a przede wszystkim z przywilejów posiadania Wrocławskiej Karty Seniora, którą oferuje Wrocławskie Centrum Seniora. Podniesiono również zjawisko indywidualnego korzystania z oferty kulturalnej, co jest ważnym czynnikiem w samorealizacji każdego seniora.

Zwrócono również uwagę na problem z dotarciem do informacji o ofercie kulturalnej, który, pomimo wielu form ogłaszania się, promowania i zapraszania, wciąż istnieje, i w przypadku seniorów w dużej mierze wynika z potrzeby łączenia ogłoszeń internetowych  z tradycyjną formą – czyli drukowaniem ulotek i plakatów. Jak przyznali zgodnie uczestnicy warsztatu, tylko  wtedy może podnieść się rzeczywiste uczestnictwo seniorów  w kulturze. Ale najważniejszy wniosek dotyczył tzw. poczty pantoflowej, której nic nie przebije, i która w istotny sposób dopełnia  dystrybucję wszystkimi innymi kanałami.

Dokonano rozróżnienia uczestnictwa w kulturze na bierne i konsumpcyjne, czyli czerpanie z istniejących ofert, a  także wskazano aktywne i czynne, tworzone przez samych seniorów, czyli zespoły artystyczne o różnym charakterze, sekcje teatralne i  wszelkiego rodzaju twórczość senioralną, od rękodzielnictwa po literaturę czy historię sztuki.

W końcowej części spotkania wszystkie cenne wnioski zostały usystematyzowane i przekazane prowadzącym. Dzięki nim powstanie  aktualny, a przede wszystkim współtworzony przez seniorów, raport o stanie kultury we Wrocławiu. Czekamy na niego z niecierpliwością.

Zajęcia sfinansowano ze środków ASOS 2015 Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

Joanna Ryłko, WCS

 

Jak wybrać dla siebie najlepszy trunek

Wino skrojone na miarę

Zapewne wiele z nas przeżywa ten dylemat stojąc przed półką sklepową – po wyglądzie etykiety nie poznamy, czy zawartość butelki będzie nam smakować. Dysponujemy oczywiście podstawowymi informacjami – widzimy, czy wino jest słodkie czy wytrawne, czerwone czy białe, w jakim kraju i regionie powstało. Czy jednak będzie smaczne?

Jeszcze trudniej mają osoby, które dopiero co zaczynają swoją przygodę z winem i właściwie nie wiedzą, czy wolą czerwone wytrawne, czy bardziej białe słodkie. Czym się kierować? Ceną – w myśl zasady, że za jakość się płaci? Intuicją? Poleceniem sprzedawcy? Poniżej przedstawiamy kilka wskazówek, które pomogą nam wybrać tak, aby nie żałować.

Stosunek ceny do jakości? To skomplikowane

Wino, które będzie nam smakowało, wcale nie musi być drogie. Pamiętajmy jednak, że za wyjątkowo niską ceną może się kryć niezbyt satysfakcjonująca jakość. – Tańsze wina oznaczają przede wszystkim mniej skomplikowany proces produkcji. Nie bez kozery niektóre trunki tworzy się według ściśle określonej procedury. Doskonałym przykładem są icewine’y, w przypadku których winogrona zbiera się zimą, zamrożone. Uzyskujemy z nich mniej wina, tym samym jest oczywiste, że będzie ono droższe. Dobrego icewine’a nie dostaniemy poniżej pewnej kwoty – tłumaczy Vano Makhniashvili, ekspert gruzińskiej marki win Marani. Ta prawidłowość dotyczy wielu stylów i smaków win – na cenę mają wpływ takie czynniki jak koszt pracy, sprzętu, ziemi, długość dojrzewania w beczkach, wydajność danego szczepu winogron itp. Smaczne wino dostaniemy już jednak w cenie 20-30 złotych. Pamiętajmy też, że zasada „im droższe, tym smaczniejsze” nie zawsze się sprawdzi.

Nasz klient, nasz pan

Część osób boi się poprosić o pomoc sprzedawcę, sądząc, że ten będzie ich namawiał na produkt, który źle się mu sprzedaje lub że zwyczajnie nie zna się na winach i poleci im cokolwiek. – Być może istnieje takie ryzyko w przypadku sklepów wielobranżowych, w których asortyment nie ogranicza się tylko do wina. Jednak w punktach specjalizujących się w sprzedaży wina pracują eksperci. Zależy im, aby klient był zadowolony i wrócił do nich po kolejne butelki. Możemy więc liczyć na szczegółową poradę i pomoc w wyborze wina, które będzie nas najbardziej satysfakcjonować – przekonuje ekspert Marani.

Co ja właściwie lubię?

Zanim wybierzemy konkretną butelkę, zastanówmy się przede wszystkim, czego po winie oczekujemy. Może się zdarzyć sytuacja, że obiektywnie dobry i zachwalany przez inne osoby trunek po prostu nie będzie w naszym guście. Łatwo możemy określić, czy mamy ochotę raczej na coś słodkiego, wytrawnego, czy może na coś zrównoważonego. Pamiętajmy jednak, że cukier wydobywa smak, dlatego słodkie wina mogą sprawiać wrażenie intensywniejszych niż są w rzeczywistości. Co z pozostałymi parametrami? – Smak czerwonego wina to przede wszystkim taniny. Są przeważnie bardziej złożone niż białe, wyczuwamy w nich wiele nut smakowych i zapachowych, mocniej oddziaływają na zmysły. Z kolei wina białe operują przede wszystkim kwasowością. Są zdecydowanie delikatniejsze, wymagają większego skupienia – mówi Vano Makhniashvili.

Podróż dookoła wina

Nie bez znaczenia dla naszego odbioru trunku będzie także region, w którym powstał. Uogólniając, wina z Francji, Niemiec, Austrii czy Szwajcarii cenią sobie koneserzy. Bardzo często są to trunki, w przypadku których znaczenie mają niuanse, wyczuwalne przede wszystkim przez znawców. Ci, którzy zaczynają swoją przygodę z winem, chwalą sobie to pochodzące z Ameryki, Australii, Nowej Zelandii czy Afryki. Zarówno koneserom, jaki i amatorom, posmakuje także wino z Gruzji – Wśród win gruzińskich znajdziemy wiele przyjaznych propozycji, w sam raz dla osoby, która nie ma za sobą wielu lat doświadczenia w smakowaniu tego trunku. Koneserzy docenią ich niepowtarzalny smak – produkowane są z endemicznych szczepów winogron, rosnących tylko w Gruzji – przekonuje Vano Makhniashvili. Zarówno jednych, jak i drugich zainteresuje też na pewno fakt, że Gruzja uchodzi za kolebkę winiarstwa – najstarsze znane „winne” wykopaliska pochodzą właśnie z tego regionu. 

Czy las jest nam potrzebny i dlaczego

Las to wielkie dobrodziejstwo dla ludzkości. Na co dzień nie zaprzątamy sobie głowy tym, żeby zastanowić się jak wiele od niego dostajemy, a jak mało o niego dbamy. Las to przede wszystkim

Zarki Letnisko 2015 1

skuteczny lek na ogromne zanieczyszczenie powietrza. Jest zielonym płucem, które sprawia, że chociaż przez chwilę możemy odetchnąć zdrowszym i świeższym powietrzem.

Jest również doskonałym, dostarczycielem zielonej energii oraz ciepła, które uzyskujemy z drzewa, którego dostarczają nam zielone lasy. Ponieważ w ślad za wyciętymi drzewami, przeważnie sadzi się nowe, odradzające się lasy mogą zaopatrywać człowiek w drewno, z którego produkuje się tak wiele przedmiotów używanych w życiu codziennym. Drzewo jest budulcem, materiałem wykończeniowym, ozdobą, opakowaniem. Leśne spacery można sobie urozmaicić, zbierając owoce z runa leśnego. Należą do nich nie tylko grzyby, ale również leśne owoce, które są zdrowym źródłem witamin. Las to także siedlisko zdrowotnych ziół oraz roślin, które można stosować w naturalnych terapiach, które pomagają powstrzymać choroby, wzmocnić odporność i są odpowiedzią na wiele nieprzyjemnych dolegliwości. Olejki eteryczne, świeże powietrze oraz otaczającą zieleń sprawiają, że w lesie często budowane są sanatoria, uzdrowiska i hotele, które przyciągają spragnionych natury turystów lub osoby, które dolegliwości życia w zatrutym mieście chcą odreagować na łonie przyrody. Las to przede wszystkim miejsce, gdzie można się odciąć od cywilizacji, hałasu i zgiełku, odpocząć i podładować akumulatory do dalszego działania. Las to także miejsce, gdzie można spotkać dużo żyjących na dziko gatunków zwierząt i poobserwować ich życie. To także miejsce pracy dla specjalistów z tej dziedziny, którzy dbają o to, byśmy mogli się cieszyć lasami oraz ich darami bez przeszkód. 

JS

Dom ogrzejesz nie tylko węglem czy gazem

Nadchodzące zimowe dni, coraz niższe temperatury powietrza czy przeszywające chłodem wiatry skłaniają do podejmowania działań związanych z rozpoczęciem ocieplania mieszkalnych lub biurowych pomieszczeń.

grzejnik z termostatem

W tym okresie nierzadko pojawia się pytanie, które z dostępnych sposobów ogrzewania są najbardziej skuteczne, bezpieczne oraz oszczędne? Na polskim rynku grzewczym występuje wiele

zróżnicowanych form ocieplania. Wśród nich na uwagę zasługują przede wszystkim ciepło sieciowe wytwarzane oraz dostarczane przez elektrociepłownie, kotłownie z piecami węglowymi, olejowymi, gazowymi dające możliwość bezpośredniego kontrolowania temperatury przez ich użytkowników. Wymagają one jednak sporo miejsca do przechowywania opału, składowania oraz

utylizacji popiołu, a także odpowiedniej wentylacji. Co ważne, przy każdym z wymienionych rodzajów pieców należy zachować ostrożność i przestrzegać podstawowe zasady bezpieczeństwa (m.in. ze względu na właściwości używanych paliw). Ponadto dużym zainteresowaniem cieszą się też ogrzewanie elektryczne, pompy ciepła bądź biomasa. Ich główną zaletą jest ekologiczność, a wadą – konieczność dysponowania obszernymi powierzchniami w celach montażowych (tak jak w przypadku np. pomp ciepła). Obok opisanych wcześniej form ocieplania pomieszczeń pojawiają się również nietypowe rozwiązania. Należą do nich ogrzewanie nadmuchowe, ścienne, z wykorzystaniem fundamentowej płyty grzewczej albo kolektorów słonecznych. Funkcjonowanie pierwszego z nich opiera się na zastosowaniu urządzenia z wymiennikiem powietrza, które jest zasysane, podgrzewane i znów wypuszczane. Na dwa kolejne składają się sieci rur wbudowanych w ściany czy fundamentową płytę. Przepływa przez nie woda osiągająca temperaturę około 50 stopni Celsjusza (przy czym ściany nagrzewają się – maksymalnie – do temperatury 30-40 stopni, a posadzki w granicach 22-24 stopni). Natomiast dla ostatniego źródłem ciepła stają się promienie słoneczne, gdyż montuje się je na dachach budynków. 

JS

O paznokciach słów kilka…

Dbałości o odpowiednie nawilżenie oraz ochronę skóry dłoni powinna towarzyszyć również właściwa pielęgnacja paznokci. Salony kosmetyczne oferują wiele zabiegów o zróżnicowanym zasięgu działania.
dlonie
Zalicza się do nich między innymi nadanie pożądanego kształtu, długości, wymodelowanie skórek, itp. Na tej podstawie wymienia się następujące odmiany manicure – klasyczny, biologiczny, francuski oraz japoński. Różnią się one głównie narzędziami stosowanymi w trakcie ich wykonywania (przykładowo w manicure biologicznym nie posługuje się metalowymi przyrządami), a także sposobem ozdabiania płytki (np. wieczorowym). Oprócz tego, spore znaczenie odgrywają wzmocnienie paznokcia czy też zapobieganie jego uszkodzeniu. W tym zakresie z pomocą przychodzą różnego rodzaju lakiery stosowane na naturalną albo sztuczną płytkę. Wyróżnia się przede wszystkim lakiery bezbarwne – nierzadko zawierające składniki odżywcze, hybrydowe – stanowiące nowość na kosmetycznym rynku. Ich innowacyjność opiera się na połączeniu klasycznego lakieru z żelem, co wpływa na trwałość paznokcia. Do ich wysuszenia wykorzystuje się lampy UV oraz LED. Zainteresowanie wzbudzają także lakiery pękające bądź magnetyczne odznaczające się powstawaniem charakterystycznych wzorków w wyniku pękania czy przykładania magnesu, matowe oraz połyskujące. Warto dodać, iż niesłabnącą popularnością cieszą się również nakładki ze sztucznego tworzywa pozwalające na przedłużenie paznokci. Zabieg z ich wykorzystaniem przeprowadza się dwoma metodami – na tipsie bądź szablonie. Pierwsza z nich polega na naklejeniu na naturalną płytkę sztucznego paznokcia i pokryciu go żelem albo akrylem. Natomiast druga wymaga przygotowania specjalnej papierowej formy, na bazie której buduje się paznokieć. Minusami opisanych metod są konieczność użycia kleju mogącego wchodzić w reakcję z własną płytką czy trudność w ich usunięciu. Jednak niezależnie od wyborów związanych z rodzajem manicure należy pamiętać o tym, że dłonie są wizytówką każdego człowieka. 
JS

Jak zachować umysłową młodość?

Mózg, podobnie jak inne narządy budujące organizm, do prawidłowego funkcjonowania oraz rzetelnego wykonywania przypisywanych mu zadań potrzebuje wsparcia. Staje się ono szczególnie
czytanie trening umyslu
ważne zwłaszcza u osób starszych ze względu m.in. na pogarszający się stan zdrowia. Wspomaganie pracy mózgu powinno opierać się przede wszystkim na jego odżywieniu, a także
wykonywaniu ćwiczeń wpływających na zachowanie właściwego poziomu koncentracji, dobrej pamięci czy pobudzenie do działania neuronów.
W pierwszym przypadku należy spożywać produkty zawierające cenne składniki odżywcze – witaminy z grupy B, nienasycone kwasy tłuszczowe i minerały w postaci lecytyny, cynku, żelaza, potasu, fosforu bądź magnezu. Znajdują się one głównie w rybach, wątróbce, drobiu, roślinach strączkowych, warzywach liściastych, owocach pestkowych, orzeszkach ziemnych, itp. Co ważne, dieta powinna być uzupełniona dbałością o odpowiednią dawkę ruchu, dzięki któremu narząd ośrodkowego układu nerwowego zostanie dotleniony oraz należycie ukrwiony. Obok fizycznej aktywności trzeba również pamiętać o wypoczynku i śnie, gdyż kłopoty z zaśnięciem czy wręcz bezsenność mogą powodować rozdrażnienie, ospałość, spowolnienie reakcji na różnorodne bodźce, spadek koncentracji, itp. Z kolei wśród najczęściej polecanych i skutecznych umysłowych ćwiczeń wymienia się treningi pamięci lub skupienia. Zatem zamiast oglądania telewizji warto sięgnąć po książkę albo gazetę, rozwiązać sudoku, krzyżówki, rebusy, zagrać w szachy, warcaby, ułożyć puzzle, pobudzić wyobraźnię poprzez zadania manualne – szycie, szydełkowanie, robienie na drutach, malowanie, wyklejanie, wycinanie, rzeźbienie. Natomiast w dążeniach do wzrostu poziomu koncentracji pomocne będą joga, medytacja, zastosowanie zróżnicowanych relaksacyjnych technik. 
Ich rezultaty z pewnością okażą się lepsze, jeśli zatroszczy się o regularność ich wykonywania oraz zminimalizowanie czynników mogących wywoływać negatywne odczucia, emocje np. stres, zmartwienia.
 JS