Afty, bruksizm i inne dolegliwości

Stres, przepracowanie, nadmiar obowiązków – kto z nas tego nie zna? Ciągle w biegu, wiecznie na najwyższych obrotach. Taki styl życia bez wątpienia może negatywnie odbić się na naszym zdrowiu. Niektóre objawy stresu mogą naprawdę nas zaskoczyć, np. te, które widać… w jamie ustnej. Czy to możliwe? Tak, stomatolog potrafi wyczytać więcej niż nam się wydaje. Starte zęby, afty czy suchość w jamie ustnej – to wszystko może być konsekwencją nadmiernego stresu. Jak radzić sobie z takimi problemami – podpowiada Paula Sztejna, stomatolog w Medicover Stomatologia.

Stres czy inaczej reakcję stresową (zwaną też reakcją „walcz albo uciekaj”) może wywołać dowolna sytuacja lub działanie, które stanowi dla nas obiektywne lub subiektywne zagrożenie bądź wiąże się z silnymi emocjami, przeciążeniem czy zaskoczeniem. Żyjemy szybko, pracujemy dużo, śpimy mało, a wymagania i obowiązki pojawiają się niemal w każdej sferze naszego życia. Chcąc sprostać oczekiwaniom swoim, jak i otoczenia, często wpadamy w tryb turbo. Ma to swoje przełożenie na nasze zdrowie, samopoczucie, relacje z innymi ludźmi. O ile krótkotrwały stres może być bodźcem pozytywnym, motywującym. Jednak, gdy wpadamy w chronicznie trwające napięcie, które długotrwale oddziałuje na nasz organizm, sytuacja staje się bardziej niebezpieczna. Stres może bowiem przyczyniać się do osłabienia psychicznego lub fizycznego i w ten sposób powodować wiele dolegliwości zdrowotnych, takich jak infekcje, choroby skóry czy problemy w obszarze jamy ustnej (np. afty) – kończy specjalistka.

Afty? Ale jak to się ma do stresu?

Stres osłabia nasz organizm i sprawa, że staje się on bardziej podatny na infekcje czy powstawanie stanów zapalnych. Właśnie dlatego występowanie aft może korelować z prowadzonym stylem życia, pełnym napięć. Co jeszcze przyczynia się do ich powstawania? Zazwyczaj poza stresem i przemęczeniem powodem są niedobory żelaza, kwasu foliowego czy witamin z grupy B, infekcje bakteryjne, wirusowe, przebyta antybiotykoterapia czy niewłaściwa dieta uboga w składniki odżywcze.

Afty to koliste lub owalne owrzodzenia w jamie ustnej. Mogą być małe, duże lub opryszczkopodobne. Zazwyczaj pokryte są białym i twardym nalotem, który trudno usunąć. Afty, choć często niegroźne, są uciążliwe i bolesne. Skutecznie burzą komfort mówienia, jedzenia a nawet picia. Ponadto ich występowanie bywa przeciwwskazaniem do wykonywania bardziej zaawansowanych zabiegów stomatologicznych, jak np. ekstrakcja zęba czy wstawienie implantu.

Etiologia powstawania aft nie jest do końca znana. To sprawia, że leczenie bywa trudne. Jeśli w naszej jamie ustnej pojawiają się takie nadżerki, najlepiej zasięgnąć porady specjalisty – stomatologa, który oceni stan jamy ustnej i ustali po przeprowadzeniu wywiadu i badania z pacjentem przyczynę występowania tego problemu. Gdy afty dokuczają nam rzadko, czyli 1-2 razy do roku, zazwyczaj wystarczy miejscowe stosowanie leków przeciwzapalnych i znieczulających.

U osób zmagających się z nimi częściej konieczne bywa leczenie miejscowe oraz ogólnoustrojowe obejmujące steroidy, leczenie immunostymulacyjne lub immunomodulacyjne czy zastosowanie biostymulacji laserowej – dodaje ekspertka.

Bóle głowy – czy powodem może być bruksizm?

Jednak afty to nie jedyna dolegliwość, która pojawia się pod wpływem stresu. Coraz częściej – nawet wśród 20% społeczeństwa – występuje problem bruksizmu, czyli nocnego zgrzytania zębami.

Bruksizm traktuje się obecnie jako jedną z chorób cywilizacyjnych. Możemy o tym nie wiedzieć, ale w nocy, z reguły w wyniku stresu czy przemęczenia doświadczanego w dzień, wiele osób zgrzyta i zaciska zęby. To powoduje ścieranie powierzchni kontaktujących się zębów, a z czasem doprowadza nawet do pękania szkliwa. Niestety objawy tej choroby często są bagatelizowane, utożsamiane ze zmęczeniem, gorszym dniem. Do najczęstszych zalicza się: uporczywe napięciowe bóle głowy i gałek ocznych (przypominające ataki migreny), problemy z żuciem, bóle stawów skroniowo-żuchwowych, karku, pleców, barków, szczęki oraz szumy uszne czy nawet problemy podczas spożywania posiłków. W dodatku nocne zgrzytanie zębami nie pozwala nam odpowiednio wypocząć podczas snu, dlatego w ciągu dnia jesteśmy senni, nerwowi czy mamy trudności z koncentracją.

Kompleksowe leczenie bruksizmu – postaw na specjalistów

  1. I. Lekarz prowadzący – stomatolog. Podczas pierwszej wizyty specjalista przeprowadzi z nami wywiad lekarski i sprawdzi stan naszych zębów. Jeżeli zauważy starte zęby (lub inne objawy świadczące o bruksizmie), skieruje nas do kolejnych specjalistów.
  2. II. Protetyk – zadaniem tego specjalisty jest ustalenie planu leczenia często obejmujące przebudowę zgryzu wraz z odtworzeniem starych powierzchni zębów, a nawet wykonanie odpowiedniej szyny, która pozwoli odciążyć nasze stawy i ustabilizować wyniki leczenia.
  • III. Fizjoterapeuta – rola fizjoterapeuty polega na wykorzystaniu technik masażu, które rozluźniają mięśnie głowy i szyi pacjenta i zmniejsza ich napięcie.
  1. IV. Specjalista ds. relacji emocjonalnych – to niezwykle ważny element leczenia. Stres jest bowiem jednym z najważniejszych przyczyn bruksizmu, dlatego „rozładowanie emocji” to najlepsza droga do pokonania bruksizmu.
  2. V. Logopeda – bruksizm może również wpływać na występowanie wad wymowy, dlatego tak istotna jest konsultacja z logopedą, w celu zdiagnozowania ewentualnych problemów.

Choć stresu nie wyeliminujemy w pełni z naszego życia to warto wiedzieć jak sobie z nim radzić. Jeśli nauczymy się panować nad emocjami, z pewnością uda nam się ograniczyć jego negatywne skutki. Ważne jest, aby w ciągu dnia znaleźć choć kilkanaście minut na relaks. Dobrze sprawdza się też regularna aktywność fizyczna. W ten sposób pozbywamy się napięć, a także dotleniamy nasze mięśnie i „oczyszczamy” głowę skupiając się na wysiłku – a to na pewno korzystnie wpłynie zarówno na naszą kondycję fizyczną, jak i psychiczną.