Czy pestycydy zwiększają zachorowalność na Parkinsona?

Obserwując spadek odporności u dzieci, liczne alergie i wzrost zachorowań na choroby XXI wieku, symptomy te składamy na karb modyfikowanej żywności i wszechobecnych konserwantów.

Na bazarach kupujemy warzywa i owoce wierząc, że są one wolne od szkodliwych substancji. Warto jednak pamiętać o tym, że większość z tych produktów swój piękny kolor i zdrowy wygląd zawdzięczają środkom ochrony roślin.

Pestycydy, mają negatywny wpływ na nasz organizm. Bez względu na nasz wiek, środki ochrony roślin przyczyniają się do wzrostu zachorowań na liczne choroby, w tym także na niezwykle trudną w leczeniu chorobę Parkinsona.

Naukowcy z francuskiego uniwersytetu Descartes wzięli pod lupę środki ochrony roślin. Wyniki ich badań dowiodły, że niektóry substancje chemiczne, stanowiące składnik powszechnie używanych pestycydów, niszczą bezcenne neurony, których funkcją jest produkcja dopaminy. Na czele szkodliwych związków znajduje się DDT i inne substancje chlorowcoorganicnze.

Chorobę Parkinsona zdiagnozowano u 4 milionów ludzi na świecie. Badania dowiodły, że genetyczne uwarunkowania są mniej groźne niż wpływ pestycydów. Okazało się, że negatywne substancje zawarte w środkach ochrony roślin aż trzykrotnie zwiększają ryzyko zachorowalności na Parkinsona.