Dlaczego jesień tak wpływa na nasze samopoczucie?
Jesienią dzień staje się krótszy, a światło słoneczne słabsze. Organizm produkuje mniej serotoniny – hormonu szczęścia – a więcej melatoniny, która sprzyja senności. To dlatego częściej czujemy się zmęczeni, ospali i zniechęceni.
Nie znaczy to jednak, że musimy się temu poddawać. Wręcz przeciwnie – właśnie teraz warto szczególnie zadbać o siebie i o codzienne źródła radości.
Światło – naturalny lek na jesienny smutek
Korzystajmy z każdego promienia słońca. Nawet krótki spacer w południe może zdziałać cuda – dotlenia organizm i pobudza krążenie. Jeśli pogoda nie dopisuje, warto rozważyć lampę do fototerapii, która imituje światło dzienne.
Już 20–30 minut takiego „sztucznego słońca” dziennie może poprawić nastrój i dodać energii.
Ruch to najlepszy antydepresant
Nie trzeba biegać maratonów – wystarczy codzienny spacer, kilka ćwiczeń przy muzyce, gimnastyka w domu albo taniec. Regularna aktywność uwalnia endorfiny, czyli hormony szczęścia.
Warto też włączyć ruch do spotkań z innymi – np. wspólny spacer z przyjaciółką lub zajęcia w klubie seniora. Dobre towarzystwo potęguje efekty.
Jak poprawić nastrój jesienią? Zadbaj o zapachy i smaki
Jesień pachnie cynamonem, jabłkami, miodem i dynią. Warto wykorzystać to, co daje natura – gotować zupy kremy, piec warzywa, sięgać po orzechy i kasze.
Szczególnie ważna jest witamina D, której jesienią mamy niedobory. Pomogą w tym tłuste ryby (np. łosoś, makrela), jajka i nabiał.
Nie zapominajmy też o drobnych przyjemnościach: aromatyczna herbata z imbirem, świeca o zapachu wanilii czy ciepły koc potrafią rozjaśnić nawet najbardziej pochmurny dzień.
Relacje – najlepsze lekarstwo na chandrę
Jesień sprzyja zamykaniu się w domu, ale właśnie wtedy warto szukać towarzystwa. Rozmowa z kimś bliskim, spotkanie w klubie seniora, wspólne gotowanie czy gra w karty – to nie tylko sposób na nudę, ale i prawdziwa terapia.
Badania pokazują, że kontakt z ludźmi działa na mózg podobnie jak promienie słońca – pobudza go i poprawia samopoczucie.
Zwolnij i posłuchaj siebie
Jesień uczy nas spokoju. To czas, by zwolnić tempo, zadbać o siebie i robić rzeczy, które naprawdę sprawiają przyjemność.
Może to być pisanie pamiętnika, ręczne robótki, czytanie książek, malowanie czy układanie wspomnień w albumie. Takie chwile twórczego spokoju pomagają odzyskać równowagę i wewnętrzne światło.
Wdzięczność – mały rytuał codziennej radości
Codziennie warto pomyśleć o trzech rzeczach, za które jesteśmy wdzięczni. To prosty, a skuteczny sposób, by dostrzec dobro nawet w zwykłym dniu.
Wdzięczność działa jak wewnętrzne słońce – rozgrzewa serce i chroni przed melancholią.
Zamiast narzekać na pogodę – poszukaj jej uroku
Jesień ma swoje piękno: kolorowe liście, zapach ziemi po deszczu, ciszę wieczornych spacerów.
Pogoda ducha nie zależy od pogody za oknem – rodzi się z uważności, troski o siebie i z radości z małych rzeczy.
Bo jesień nie musi być czasem szarości – może być czasem ciepła, refleksji i wdzięczności.
Monika Krzepina
