arrow Wróć
search
Wyszukaj

Starość to nasza wspólna przyszłość. Dr hab. Marta Podhorecka o tym, jak wspierać seniorów

Czy możemy się przygotować na starość? Dlaczego samotność skraca życie seniorów i jakie patenty warto podejrzeć w Hiszpanii i w Danii? O tym i o wielu innych elementach wsparcia seniorów opowiada nam dr hab. Marta Podhorecka – fizjoterapeutka, specjalistka w dziedzinie promocji zdrowia i edukacji zdrowotnej, profesor w Katedrze Geriatrii CM UMK w Toruniu, przewodnicząca Rady ds. Polityki Senioralnej przy Minister ds. Polityki Senioralnej.

18.07.2025
Agnieszka Kramza Autor:
Agnieszka Kramza
Marta Podhorecka
Konsultacja: Marta Podhorecka
fizjoterapia, promocja zdrowia, edukacja zdrowotna
Starość to nasza wspólna przyszłość. Dr hab. Marta Podhorecka o tym, jak wspierać seniorów
Marta Podhorecka
angle Jak mądrze przygotować się na starość? Zacznij już dziś!
angle „Więzienia na czwartych piętrach” i samotność – prawdziwe wyzwania seniorów
angle Fizjoprofilaktyka seniora – prosty klucz do długotrwałej sprawności
angle  Technologie przyszłości w służbie seniorom – jak mądrze z nich korzystać?
angle  Polska wobec starzejącego się społeczeństwa – jak stworzyć skuteczną politykę senioralną?
angle Rada ds. Polityki Senioralnej – konkretne kroki w stronę lepszego życia seniorów

Jak mądrze przygotować się na starość? Zacznij już dziś!

Agnieszka Kramza: Czy na bycie seniorem możemy się dobrze przygotować? O co powinniśmy zadbać, myśląc o starości?

Marta Podhorecka: Zdecydowanie możemy, ale pamiętajmy, że starzenie się nie jest jednorodne – każdy z nas przechodzi ten proces inaczej. Mówimy o różnych trajektoriach starzenia się, które zależą zarówno od czynników niemodyfikowalnych (takich jak geny czy wiek biologiczny), jak i modyfikowalnych – czyli takich, na które mamy realny wpływ: aktywność fizyczna, sposób odżywiania, jakość snu, relacje społeczne, radzenie sobie ze stresem, czy dostęp do wiedzy.

Dlatego tak ważne są edukacja i budowanie świadomości zdrowotnej – od najmłodszych lat. Przygotowanie do starości zaczyna się w młodości i powinno być częścią edukacji społecznej, szkolnej, a także polityki zdrowotnej. Musimy odejść od myślenia, że to system będzie za nas dbał, że „ktoś się nami zajmie”. To my jesteśmy odpowiedzialni za swoje zdrowie i jakość życia – bardziej niż system. System może wspierać, ale nie zastąpi codziennych wyborów. Starzenie się to proces, na który mamy wpływ – ale wymaga on odpowiedzialności, a nie roszczeniowości. Jeśli chcemy dożyć starości w zdrowiu i sprawczości, musimy tę odpowiedzialność świadomie w sobie budować.

A jak młodsze pokolenia mogą przygotować się na starość swoich bliskich? Na co zwrócić uwagę, aby starsze osoby nie czuły się dyskryminowane w przestrzeni publicznej, rodzinnej, towarzyskiej?

Myślę, że to niestety wciąż się to zdarza – czasem nawet nieświadomie. Starsze osoby bywają pomijane w rozmowach, w decyzjach rodzinnych, uznawane za mniej „na czasie”. Często dzieje się to niby z troski, żeby było szybciej czy prościej, ale w gruncie rzeczy oznacza to, że nie widzimy w nich pełnoprawnych uczestników życia społecznego. Ageizm widać też bardzo wyraźnie na rynku pracy. Takim przykładem są ogłoszenia, w których czytamy, że szuka się kogoś do pracy „w młodym, dynamicznym zespole”. To pozornie niewinne słowa, ale w rzeczywistości dają starszym osobom sygnał, że być może nie są tam mile widziane. A przecież doświadczenie, wiedza i spokojne podejście starszych pracowników mogą być ogromnym atutem dla każdej firmy. Potrzebujemy innego obrazu starości – takiego, który pokazuje osoby starsze jako ludzi z historią, emocjami, pasjami i potencjałem. Bo starość, tak jak każdy etap życia, ma wiele twarzy. Młodsze pokolenia często nie mają okazji zobaczyć tego z bliska, bo dziś rzadziej żyjemy w rodzinach wielopokoleniowych. Stąd bierze się niepewność, a czasem nieświadomy dystans. Dlatego tak ważne jest, żeby rozmawiać, być razem, budować empatię i uczyć się od siebie nawzajem. Tylko wtedy stworzymy społeczeństwo, w którym wiek nie wyklucza, ale wzbogaca nasze wspólne życie.

Na zdj. Marta Podhorecka

„Więzienia na czwartych piętrach” i samotność – prawdziwe wyzwania seniorów

Jakie są największe problemy naszych seniorów? „Więzienia na czwartych piętrach”? Brak sprawności fizycznej? Słabe zdrowie? Ubóstwo? Samotność? Jak te problemy odbijają się na zdrowiu psychicznym i fizycznym?

Jako fizjoterapeutka najpierw zwracam uwagę na uzależnienie osób starszych od pomocy innych i ograniczenia w poruszaniu się. Kiedy ktoś traci możliwość swobodnego wyjścia z domu, pojawia się nie tylko problem fizyczny, ale też psychiczny. Ludzie zaczynają się czuć ciężarem, wstydzą się prosić o pomoc, wycofują się z życia społecznego. Przestają wychodzić, unikają spotkań, bo boją się upadku albo tego, że sobie nie poradzą. I bardzo szybko z tego rodzi się samotność. A samotność to dziś jeden z największych i najbardziej ukrytych problemów osób starszych. Nie chodzi tylko o to, że ktoś mieszka sam. Chodzi o brak rozmowy, obecności, o poczucie, że jest się komuś potrzebnym. To nie jest wyłącznie sprawa emocji. To coś, co realnie wpływa na zdrowie fizyczne. Badania pokazują, że przewlekła samotność zwiększa ryzyko chorób serca, obniża odporność, sprzyja depresji i pogarsza sprawność umysłową. Naukowcy porównują jej skutki nawet do palenia kilkunastu papierosów dziennie. Tymczasem w wywiadzie medycznym bardzo często brakuje miejsca na pytania o relacje, o to, czy ktoś ma z kim porozmawiać, czy ma z kim zjeść obiad. A przecież to właśnie takie zwyczajne, codzienne sprawy często są dla seniorów najważniejsze.

Uważam, że programy zdrowotne i polityka społeczna powinny na nowo zdefiniować, czym jest zdrowie w starości – nie tylko przez pryzmat leków i zabiegów, ale także obecności drugiego człowieka. Potrzebujemy rozwiązań, które wspierają relacje i aktywność – od klubów seniora, przez spotkania międzypokoleniowe, po teleopiekę czy wspólnotowe formy mieszkania. Bo zdrowe starzenie się to nie tylko brak choroby – to poczucie, że jest się komuś potrzebnym i że wciąż można żyć na własnych zasadach.

Fizjoprofilaktyka seniora – prosty klucz do długotrwałej sprawności

Jakie działania mogą podejmować seniorzy i osoby im bliskie, aby jak najdłużej zachować dobrą formę fizyczną i psychiczną?

Mamy oczywiście różne normy i zalecenia, które mówią, ile minut w tygodniu powinniśmy się ruszać, w jakim tempie ćwiczyć – i to jest bardzo ważne, bo za tym stoją konkretne badania i naukowe dowody. Ale z mojego doświadczenia wynika, że w codziennym życiu najważniejsza jest systematyczność. Nawet krótki ruch, ale wykonywany regularnie, zawsze przynosi korzyść. Lepiej zrobić coś przez dziesięć minut codziennie, niż planować godzinne treningi, które potem odkładamy w nieskończoność. Chciałabym też podkreślić coś bardzo ważnego – trening oporowy, czyli ćwiczenia z obciążeniem, nie jest często pierwszym wyborem seniorów, a tymczasem jest jednym z najważniejszych. To właśnie dzięki takim ćwiczeniom – z gumami, lekkimi ciężarkami, albo nawet z ciężarem własnego ciała – budujemy masę mięśniową i masę kostną. Tego nie osiągniemy samymi spacerami czy rozciąganiem. A przecież z wiekiem naturalnie tracimy i mięśnie, oraz gęstość kości. Bez silnych mięśni trudniej wstać z krzesła, wejść po schodach, czy złapać równowagę, co przekłada się na samodzielność i bezpieczeństwo w życiu codziennym.

 Technologie przyszłości w służbie seniorom – jak mądrze z nich korzystać?

Czy i w jaki sposób nowoczesne technologie mogą nam pomóc w opiece nad osobami starszymi?

Jestem ogromną fanką nowych technologii, ale zawsze podkreślam, że trzeba z nich korzystać mądrze, z myślą o człowieku, a nie tylko o samej technologii. Bo technologia to tylko narzędzie – ma wspierać ludzi, a nie ich zastępować. Dziś mamy naprawdę ogromne możliwości. Możemy łączyć dane i tworzyć algorytmy, które pomagają przewidzieć problemy zdrowotne, zanim te się pojawią. Mamy urządzenia noszone na ciele, które monitorują tętno, ciśnienie, sen. Są systemy teleopieki, które dają poczucie bezpieczeństwa, bo zawsze ktoś czuwa i w razie potrzeby wezwie pomoc. Zdalna rehabilitacja pozwala natomiast ćwiczyć w domu, nawet jeśli ktoś nie może wyjść.

W wielu krajach takie rozwiązania są już codziennością i świetnie się sprawdzają. Znam naprawdę wiele przykładów dobrych praktyk z zagranicy, które pokazują, jak technologia może być wpleciona w codzienną opiekę, aby osoby starsze mogły dłużej żyć we własnym domu, wśród bliskich, zachowując niezależność. To są wzorce, z których zdecydowanie możemy czerpać. W Polsce mamy ogromny potencjał i wiele świetnych pomysłów, ale często te rozwiązania działają gdzieś obok systemu, nie są jeszcze wplecione w publiczną ochronę zdrowia czy opiekę społeczną.

Oczywiście trzeba pamiętać o wykluczeniu cyfrowym, które wciąż istnieje. Ale coraz młodsze pokolenia są już zaznajomione z technologią cyfrową, więc ten problem będzie z czasem malał. Wykluczenie cyfrowe to jednak nie tylko brak sprzętu czy umiejętności seniorów – to także wyzwanie dla systemu. Chodzi o naukę medyków, terapeutów, urzędników, ale też całego społeczeństwa, jak mądrze korzystać z technologii i jak budować świadomość, że to może być coś naprawdę przydatnego, a nie groźnego czy trudnego.

 Polska wobec starzejącego się społeczeństwa – jak stworzyć skuteczną politykę senioralną?

Jakie wyzwania czekają Polskę w związku z bardzo szybko starzejącym się społeczeństwem? Często mówimy o konieczności prowadzenia dobrej polityki senioralnej. Jak taką politykę powinniśmy rozumieć?

Myślę, że przede wszystkim musimy pamiętać, że polityka senioralna to nie jest temat tylko dla osób starszych. To jest temat dla nas wszystkich – dla tych, którzy są dziś seniorami, i dla tych, którzy nimi kiedyś będą. Bo starość prędzej czy później dotyczy każdego. Dobra polityka senioralna powinna być obecna we wszystkich dziedzinach życia, nie tylko w ochronie zdrowia czy opiece społecznej. Chodzi o to, by osoby starsze czuły się potrzebne, miały swoje miejsce w społeczeństwie i żeby nikt nie był wykluczony – ani z przestrzeni publicznej, ani z życia rodzinnego, ani z rynku pracy.

Musimy patrzeć na to zarówno z perspektywy państwa, jak i pojedynczego człowieka. Z punktu widzenia kraju lepiej i taniej jest inwestować w zdrowe, aktywne starzenie się, niż później mierzyć się z kosztami leczenia powikłań, opieki długoterminowej czy samotności seniorów. A z punktu widzenia człowieka, to po prostu oznacza lepsze życie – w zdrowiu, wśród ludzi i z poczuciem bezpieczeństwa. Dlatego uważam, że polityka senioralna musi być długofalowa, strategiczna i budowana tak, by łączyć ludzi ponad podziałami politycznymi czy kadencjami. Bo starzenie się społeczeństwa to wspólne wyzwanie, a nie sprawa jednej partii czy jednego rządu.

Na zdj. Marta Podhorecka

Rada ds. Polityki Senioralnej – konkretne kroki w stronę lepszego życia seniorów

Jak przebiegają prace Rady ds. Polityki Senioralnej, czy może już wypracowane zostały jakieś konkretne rozwiązania/propozycje/projekty, o  których można powiedzieć. Jakie są kierunki prac w Radzie?

W Radzie naprawdę dużo się dzieje, a nasze działania są bardzo wielokierunkowe. Choć nie jestem politykiem, tylko przede wszystkim akademikiem, który na co dzień zajmuje się tematyką starzenia się i zdrowia, ale osobiście mam poczucie ogromnej odpowiedzialności, wobec obecnych i przyszłych seniorów.

Od początku naszej pracy udało się wypracować wiele konkretnych rzeczy. Na przykład:

  • stanowisko dotyczące asystencji osobistej, w którym postulujemy zniesienie ograniczeń wiekowych w dostępie do usług asystenta osobistego, tak aby także seniorzy mogli z nich korzystać na równych zasadach;
  • stanowisko w sprawie bonu senioralnego, który ma być wsparciem zarówno dla samych seniorów, ale też dla osób pracujących i jednocześnie opiekujących się najstarszymi członkami rodziny. To bardzo ważne, bo wiele osób musi dziś łączyć obowiązki zawodowe z opieką nad bliskimi;
  • rekomendacje dotyczące wprowadzenia elementów polityki senioralnej do podstawy programowej edukacji zdrowotnej i obywatelskiej, bo wierzymy, że budowanie świadomości społecznej o starzeniu się powinno zaczynać się już w młodym wieku. Zostaliśmy w tym zakresie uwzględnieni, za co jesteśmy bardzo wdzięczni.

Nasze dwa najnowsze stanowiska dotyczą:

  • projektu ustawy o instrumentach wspieranego podejmowania decyzji, który ma zastąpić przestarzały model ubezwłasnowolnienia nowoczesnym i godnym systemem wsparcia, pozwalającym osobom starszym zachować autonomię przy jednoczesnym zapewnieniu im ochrony;
  • Polityki Rozwoju Sztucznej Inteligencji w Polsce do 2030 roku, w której zwracamy uwagę, jak AI może pomóc seniorom, ale też, jakie niesie zagrożenia, jeśli nie uwzględnimy ich potrzeb.

Przed nami wciąż wiele pracy i nowych wyzwań. Już teraz myślimy o  nowelizacji ustawy o osobach starszych. To niezwykle ważny dokument, który mógłby zapewnić większy wpływ na monitorowanie danych i jakości usług senioralnych, tak aby były one porównywalne w skali całego kraju. Właśnie tym chcemy się zająć jesienią. Wiele uwagi poświęcamy też tematowi dostępności, m.in. architektonicznej. Nie możemy godzić się na to, by seniorzy byli „więźniami czwartego piętra”, bo w bloku nie ma windy, a schody stają się barierą nie do pokonania. Chcemy również, aby seniorzy mogli korzystać z usług publicznych bez barier.

Na zdj. Marta Podhorecka

Jakie zmiany według Pani byłyby najważniejsze w polityce publicznej na rzecz seniorów? Jakie zmiany przyniosłaby osobom starszym znaczącą wartość? Czy ma Pani na myśli przykłady z innych krajów, na których moglibyśmy się wzorować?

Jeśli chodzi o zmiany w polityce senioralnej, marzę o systemie, który działa jak dobrze połączona sieć, gdzie dane, algorytmy i różne instytucje współpracują, zamiast funkcjonować osobno. Dzięki temu można by szybciej reagować, przewidywać potrzeby i lepiej planować wsparcie. W Danii na przykład, po wypisie ze szpitala, w ciągu kilku dni organizowane są wizyty domowe, diagnostyka na miejscu i koordynacja między szpitalem, opieką domową a lekarzem rodzinnym. To ogromnie zmniejsza ryzyko powrotu seniorów do szpitala, daje im poczucie bezpieczeństwa, ale też zmniejsza koszty dla państwa. Podoba mi się też pomysł „recepty społecznej”, stosowanej choćby w Hiszpanii. Zamiast od razu przepisywać leki, lekarze kierują pacjentów na warsztaty, spacery czy do grup wsparcia. To prosty sposób, żeby wyciągnąć ludzi z samotności i poprawić ich zdrowie psychiczne i fizyczne. W Hiszpanii ciekawym rozwiązaniem jest również aplikacja Salud Informa, która pozwala osobom starszym załatwiać wiele spraw zdrowotnych zdalnie – od umawiania wizyt po odnawianie recept. To daje ludziom większą samodzielność i zmniejsza poczucie wykluczenia.

Mam też swoje marzenie zawodowe – żeby w Polsce fizjoterapeuta był dostępny jako specjalista pierwszego kontaktu w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ) tak, jak w wielu innych krajach. Często wiadomo, że trzeba pójść od razu do fizjoterapeuty – przy bólu kręgosłupa czy „skręconej” kostce. Jesteśmy do tego kompetencyjnie przygotowani, a proszę zauważyć, że w prywatnej opiece często wystarczą 2-3 wizyty i problem jest rozwiązany. Chciałabym, żeby tak samo było w publicznej ochronie zdrowia. Taki dostęp przyniósłby ogromne korzyści: szybszą rekonwalescencję, mniejsze koszty leczenia i mniej powikłań. A jeśli pojawią się wskazania, wówczas fizjoterapeuta odeśle pacjenta do odpowiedniego specjalisty.

A z takich bardzo codziennych spraw… Marzy mi się, żeby w XXI wieku w naszych przestrzeniach publicznych były dostępne toalety – i żeby było wiadomo, gdzie ich szukać. Chciałabym, żeby to było rozwiązane systemowo, tak aby toalety były nie tylko dostępne, ale też schludne i bezpieczne. Bo dziś często brakuje takiej informacji, a przez to wiele osób starszych – i nie tylko starszych – woli zostać w domu, bo boi się, że w razie potrzeby nie znajdzie toalety. To może się wydawać drobiazgiem, ale ma ogromny wpływ na codzienne życie, poczucie swobody i chęć do wychodzenia z domu. Jak Pani widzi, są marzenia małe i duże, prywatne i zawodowe – i jest ich całkiem sporo. A skoro jest ich tyle, to wierzę, że choć część z nich ma szansę się spełnić.

Dr hab. Marta Podhorecka, prof. UMK – fizjoterapeutka, specjalista w dziedzinie promocji zdrowia i edukacji zdrowotnej, profesor w Katedrze Geriatrii CM UMK w Toruniu. Przewodnicząca Rady ds. Polityki Senioralnej przy Minister ds. Polityki Senioralnej. Specjalizująca się w zagadnieniach geriatrii, propagująca zagadnienia edukacji senioralnej, dyskryminacji osób starszych oraz fizjoprofilaktyki. Autorka doniesień naukowych związanych z aktywizacją i fizjoterapią osób starszych. Oprócz aktywności dydaktyczno-naukowej w obszarach geriatrii, fizjoterapii oraz gerontoprofilakyki. Cechująca się bardzo dużym zaangażowaniem w edukację zdrowotną seniorów oraz działaniach na rzecz zapobiegania ageizmu wśród młodzieży. Autorka programów fizjoprofilaktycznych oraz kursów z dziedziny fizjoterapii geriatrycznej. Członkini International Association of Gerontology, Członek Zarządu Głównego Stowarzyszenia Fizjoterapia Polska oraz wiceprezes oddziału kujawsko-pomorskiego Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego. Propaguje zagadnienia edukacji senioralnej, a dla szerszego grona odbiorców prowadzi stronę na Facebooku Geriatryczna.pl. Za działalność́ popularyzatorską otrzymała w 2019 roku pierwszy tytuł „Przyjaciela Seniora” nadany przez Fundację Jolanty Kwaśniewskiej „Porozumienie bez barier” a w 2025 wyróżnienie w kategorii „Organizacja – Ochrona Zdrowia” w ramach nagród Perspektywy Medycyny.

Twoja opinia jest dla nas ważna - oceń artykuł:
Średnia ocena artykułu: 5,0 / 5
star star star star star
Średnia ocena artykułu: 5,0 / 5
Obserwuj nas na Google News
gn