KOLORY_T_ MOJEGO MIASTA

Kolory t mojego miasta - fot.JoannaBartko-Litynska7KOLORY(T) MOJEGO MIASTA - wystawa fotografii Joanny Bartko-Lityńskiej

Galeria "U Belfrów"
Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka (Filia w Sosnowcu)
Sosnowiec ul. Zegadłowicza 1

Wernisaż 16 kwietnia 2013 r. o godz. 17.00
Wystawa czynna od 17.04 do 31.05.2013 r. w godz. 11.00 – 18.00

Kurator wystawy - Zbigniew Podsiadło.

/.../ Fotografia Joanny Bratko-Lityńskiej odsłania ostre, „męskie" spojrzenie autorki. Najważniejszym składnikiem jest kompozycja: geometryczna, przemyślana, precyzyjna. Częstokroć zdjęcie budują ukośne linie zbiegu ścian lub schodów, często jednak kompozycja opiera się na zrównoważeniu ciężaru motywów w przestrzeni. Także kolor, drugi bardzo ważny element fotografii Bratko-Lityńskiej, wykorzystywany jest, jako składnik kompozycji. Plamy koloru stanowią dominantę, budują linie kompozycyjne, nadają ciężar motywom lub same się nimi stają. Aby w ten sposób kreować kompozycję potrzeba czegoś więcej, niż zastosowanie podręcznikowych reguł - trzeba wrażliwości, wyczucia i samodyscypliny. Pamiętajmy, że w fotografii jest to trudniejsze, niż w przypadku malarstwa, gdzie artysta ma nieograniczoną możliwość natychmiastowej kreacji przestrzeni. W fotografii początkiem pracy nad kompozycją jest umiejętność wyszukiwania miejsc-kadrów - pewna zdolność umysłu, której, moim zdaniem, nie da się nauczyć, a którą można tylko rozwijać w dalszej pracy nad kadrem. Prace Joanny Bratko-Lityńskiej świadczą o niewątpliwym posiadaniu tej zdolności.


Autorka poszukuje koloru i znajduje go w miejscach nieoczywistych: na stopniach schodów, w okienkach klatek schodowych starych kamienic. Jeśli budynki i przedmioty są szare, to samo światło ma kolor. Powstają w ten sposób zdjęcia zaskakujące, o oryginalnej formie.
Z intelektualną kompozycją współgrają podejmowane przez fotografkę tematy. Nie znajdziemy wśród nich chętnie realizowanych przez kobiety zdjęć efemerycznej przyrody lub uroczych dzieci. Autorka poszukuje estetyki w miejscach i przedmiotach prozaicznych, często uznawanych za brzydkie, jak np. pokrywy kanałów lub szyny. Sosnowiec, który wyłania się z fotografii Bratko-Lityńskiej jest klimatyczny i piękny. Jawi się, jako miasto niezwykłe, pełne przyjaznej przestrzeni, industrialnych zaułków i kolorowego światła. Ośmielę się twierdzić, że te wrażenia nie tkwią w temacie zdjęć. Otoczenie uznawane za banalne wymaga spojrzenia artysty, który podnosi jego widok do rangi dzieła sztuki. Sztuka należy do tego samego poziomu wartości, co sacrum. Stąd temat utrwalony w dziele sztuki staje się ponadczasowy i metafizyczny./.../
Małgorzata Malinowska-Klimek (historyk sztuki)

 

Joanna Bartko-Lityńska - ur. w 1967 r. w Katowicach, mieszka i pracuje w Sosnowcu. W wolnym czasie od lat zajmuje się fotografią, kajakarstwem, krajoznawstwem. Współpracuje z Magazynem Kajakowym "Wiosło", gdzie publikuje artykuły ilustrując je własnym zdjęciami. Fotografuje od dawna, ale z prawdziwym zaangażowaniem i sukcesami od momentu przystąpienia do Stowarzyszenia Miłośników Fotografii przy Miejskim Klubie im. Jana Kiepury w Sosnowcu, gdzie od 2011 r. pełni funkcję prezesa. Opiekę artystyczną nad Stowarzyszeniem sprawuje artysta fotografik - Zbigniew Podsiadło.