Nowy rytm życia – nowe wyzwania
Po latach pracy wiele par nagle spędza ze sobą dużo więcej czasu. To z jednej strony okazja, by się sobą nacieszyć, z drugiej – źródło napięć i nieporozumień.
- Zdarza się, że partnerzy po latach pracy na zmianę czy w różnych miejscach dopiero na emeryturze zaczynają się poznawać na nowo. Okazuje się, że mają inne potrzeby, rytm dnia, sposób odpoczywania. To zupełnie naturalne – mówi psychoterapeutka Joanna Szulc – Sobczyk.
Niektórzy odkrywają w tym czasie wspólne pasje i cieszą się z możliwości bycia razem. Inni czują, że ich wspólne życie wymaga odświeżenia. Czasem trudne emocje wynikają nie z braku miłości, ale z braku rozmowy o tym, co się zmieniło.
Zmiana ról i tożsamości
Wraz z końcem aktywności zawodowej znika część naszej codziennej struktury – przestajemy być „pracownikiem”, „szefem” czy „nauczycielem”, a zostajemy po prostu sobą. Dla niektórych to ulga, dla innych – pustka.
- Utrata zawodowej roli potrafi zachwiać poczuciem sensu i wartości. Wtedy szczególnie ważne jest, by rozmawiać o emocjach i szukać nowego znaczenia codzienności – nie tylko w relacji, ale i w sobie – wyjaśnia Joanna Szulc – Sobczyk.
Emerytura może więc stać się początkiem nowej bliskości, jeśli potraktujemy ją jako okazję do wspólnego uczenia się siebie od nowa.
Jak zachować równowagę w związku?
Każdy z nas potrzebuje zarówno wspólnoty, jak i przestrzeni dla siebie.
Związek po 60. roku życia często wymaga ponownego ustalenia granic – kiedy jesteśmy razem, a kiedy mamy czas tylko dla siebie.
- Czasem pary dopiero wtedy uczą się mówić o swoich granicach i potrzebach. Jedno chce odpocząć w ciszy, drugie – rozmawiać, wyjść do ludzi. Ważne, by to zauważyć, a nie oceniać – mówi terapeutka.
Różnice nie muszą dzielić – mogą być źródłem równowagi, jeśli umiemy o nich rozmawiać.
Bliskość emocjonalna i fizyczna – jak o nią dbać?
Wraz z wiekiem zmienia się nie tylko ciało, ale też sposób przeżywania emocji i czułości.
- Niektórzy seniorzy unikają rozmów o intymności, uznając, że „to już nie dla nich”. Tymczasem – jak mówi Joanna Szulc – Sobczyk – bliskość nie zna wieku.
Czułość, dotyk, wspólne spojrzenie czy gest wdzięczności – to wszystko podtrzymuje więź. Intymność w dojrzałym wieku nabiera głębi i spokoju. Nie chodzi o perfekcję, ale o obecność – podkreśla terapeutka.
Wspólne pasje i małe rytuały
Warto szukać aktywności, które sprawiają radość obojgu – nawet jeśli to coś prostego, jak codzienny spacer, praca w ogrodzie, czy wspólne gotowanie.
Wspólne zajęcia działają jak „mosty emocjonalne” – pozwalają być razem w działaniu, a nie tylko w rozmowie.
-Zdarza się, że pary na nowo odkrywają przyjemność we wspólnych pasjach. To nie musi być nic spektakularnego – liczy się wspólne doświadczenie i poczucie, że wciąż coś nas łączy – dodaje Joanna Szulc -Sobczyk
Rozmowa – najważniejsze narzędzie bliskości
Z wiekiem niektórym osobom trudniej przychodzi mówienie o emocjach. Czasem to efekt doświadczeń („po co drążyć”), czasem przekonania, że partner „i tak wie”.
Tymczasem szczera rozmowa potrafi rozładować napięcie i przywrócić spokój.
- Nie trzeba mieć gotowych rozwiązań. Wystarczy ciekawość drugiej osoby. Wysłuchanie partnera z życzliwością potrafi zdziałać więcej niż tysiąc rad – mówi Joanna Szulc – Sobczyk.
Kiedy warto poszukać wsparcia?
Każda para przechodzi trudniejsze chwile. Warto rozważyć rozmowę z terapeutą, gdy:
- rozmowy kończą się kłótnią lub milczeniem,
- jedno z partnerów czuje się niezrozumiane,
- pojawia się poczucie samotności mimo bycia razem,
- powracają stare konflikty.
- Terapia to nie tylko sposób na rozwiązanie problemów, ale też szansa na głębsze zrozumienie siebie i partnera. Czasem wystarczy kilka spotkań, by spojrzeć na siebie z nowej perspektywy – wyjaśnia Joanna Szulc - Sobczyk
Bliskość dojrzewa razem z nami
Związek po 60. roku życia może być pełen spokoju, czułości i wdzięczności. To czas, w którym można pozwolić sobie na szczerość, odpuszczenie dawnych napięć i radość z bycia razem tu i teraz.
- Miłość w późnym wieku bywa bardziej świadoma i uważna. To nie tyle zakochanie, co wybór – by być blisko mimo różnic, zmian i upływu czasu – podsumowuje Joanna Szulc - Sobczyk
Monika Krzepina
