Kiedy samotność zamienia się w rodzinę
Główna bohaterka książki, Marta, postanawia wynająć pokoje w swoim domu. Wkrótce jej spokojne życie zostaje wywrócone do góry nogami – bo pod jej dach trafiają nie byle jacy współlokatorzy, tylko… seniorzy z charakterem. Gang seniorów, jak sama o nich mówi, to grupa ludzi, którzy zamiast się poddać - śmieją się, wspierają i tworzą nietypową, ale pełną ciepła wspólnotę.
Kalicińska z właściwą sobie lekkością pióra pokazuje, że starość nie musi oznaczać wycofania ani samotności. Przeciwnie – to czas, kiedy można pozwolić sobie na życie na własnych zasadach, z dystansem i uśmiechem.
Humor i refleksja w idealnych proporcjach
„Dom na głowie” to książka, którą czyta się z przyjemnością - dialogi są żywe, postacie autentyczne, a historie - bliskie codzienności wielu czytelników. Autorka nie ucieka od ważnych tematów: starzenia się, lęku przed samotnością, relacji międzyludzkich.
Ale u Kalicińskiej wszystko to podane jest z taką lekkością i humorem, że nawet trudne sprawy stają się łatwiejsze do oswojenia.
Literackie lustro codzienności seniorów
Kalicińska z dużą empatią i zrozumieniem rysuje portrety bohaterów w wieku dojrzałym - nieidealnych, czasem pogubionych, ale zawsze prawdziwych. Dzięki temu czytelnicy - szczególnie ci starsi - mogą zobaczyć w nich cząstkę siebie: swoje marzenia, tęsknoty, poczucie humoru i siłę, by mimo przeciwności żyć pełnią życia.
To książka, która nie tylko bawi, ale i daje poczucie, że każdy etap życia może być wartościowy, jeśli tylko znajdziemy ludzi, z którymi dobrze się milczy… i śmieje.
Dla kogo jest ta książka?
Dla każdego – ale szczególnie dla tych, którzy:
- czują, że życie trochę im się wymknęło z rąk,
- tęsknią za bliskością i rozmową,
- szukają nadziei i optymizmu w codzienności,
- chcą się po prostu pośmiać i wzruszyć.
„Dom na głowie. Czyli gang seniorów i ja” to świetna propozycja na prezent, na wieczór z herbatą, ale też na rozmowę w klubie seniora czy bibliotece. To książka, która inspiruje do działania - nawet jeśli to działanie zaczyna się od uśmiechu i filiżanki kawy.