Portret kobiety niezwykłej
To portret kobiety, która wymyka się schematom: arystokratki o ogromnej erudycji, historyczki sztuki o światowej renomie, a jednocześnie osoby o niezłomnym charakterze, potrafiącej stawić czoła najbardziej dramatycznym wydarzeniom XX wieku.
Autor, korzystając z szerokiej bazy źródeł, archiwów i relacji świadków, odtwarza życie Lanckorońskiej z dużą precyzją. Pokazuje ją jako osobę głęboką, zasadniczą, konsekwentną – daleką od stereotypowego obrazu salonowej damy. To bohaterka, która żyła odpowiedzialnie i odważnie, zawsze angażując się w to, co uznawała za ważne dla Polski i europejskiej kultury.
Kim była Karolina Lanckorońska: człowiek, historia, ideały
Karolina Lanckorońska przyszła na świat w 1898 roku w rodzinie arystokratycznej o bogatej tradycji i ogromnym dorobku kulturowym. Jej ojciec, hrabia Karol Lanckoroński, był znanym kolekcjonerem i mecenasem sztuki; matka – księżniczką z rodu Lichnowskych. W takim otoczeniu sztuka była czymś naturalnym, niemal domowym językiem.
Lanckorońska od młodości przejawiała ogromną fascynację historią sztuki. Studiowała w Wiedniu, gdzie uzyskała doktorat, a później habilitację – jako jedna z pierwszych kobiet w tej dyscyplinie. Specjalizowała się w sztuce renesansu i baroku, szczególnie w twórczości Michała Anioła. W latach 30. wykładała na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, gdzie szybko zyskała uznanie jako wymagająca, ale inspirująca nauczycielka.
Jednak jej życie nigdy nie ograniczało się wyłącznie do uniwersyteckich sal. Od wczesnej młodości sztuka stanowiła dla niej przestrzeń duchowego oparcia. Sama wspominała, że jako dwunastoletnia dziewczynka, stojąc z ojcem we florenckiej galerii przed fotografią „Dawida”, poczuła, że to będzie miłość na całe życie. Pasja ta okazała się jej siłą również w czasach najtrudniejszych.
A te nadeszły wraz z wojną. Lanckorońska zaangażowała się w działalność konspiracyjną, służyła w Armii Krajowej, a w 1942 roku została aresztowana przez Gestapo. Trafiła do obozu koncentracyjnego Ravensbrück, gdzie przeszła przez piekło – głód, choroby, przemoc. A jednak, jak podkreśla Wilk, pozostała osobą o niezłomnym duchu, zawsze gotową pomóc innym.
Po wojnie nie wycofała się w cień. Pracowała dla polskich instytucji na emigracji, angażowała się w działalność naukową i społeczną. Założyła fundację, która przez lata wspierała polskich badaczy oraz ochronę dziedzictwa. Była też mecenasem polskich muzeów – to dzięki niej bezcenne dzieła sztuki z rodzinnej kolekcji trafiły do zbiorów zamku na Wawelu i Zamku Królewskiego w Warszawie.
Co wnosi ta biografia – mocne strony książki
Marcin Wilk poświęcił tej biografii sześć lat pracy. To lata spędzone w archiwach, bibliotecznych czytelniach i na rozmowach z ludźmi, którzy znali Lanckorońską lub badali jej losy. Efekt tej pracy to książka bogata, przemyślana, pełna szczegółów, które układają się w poruszający portret.
Autor nie idealizuje bohaterki. Pokazuje jej upór, charyzmę, poczucie odpowiedzialności, ale też momenty zwątpienia i zmęczenia. Dzięki temu czytelnik otrzymuje obraz człowieka prawdziwego – postaci, którą można podziwiać, ale też zrozumieć.
Biografia otwiera także szeroki kontekst historyczny. Pozwala lepiej zrozumieć losy polskich elit XX wieku, ich dramatyczne wybory, emigracyjne losy oraz wkład w odbudowę polskiej nauki i kultury. W książce wybrzmiewa też refleksja nad relacją między jednostką a historią – i nad siłą ideałów, które mogą prowadzić człowieka przez całe życie.
Monika Krzepina
