Zdrowie pochodzi z jelit

Choć lekarze powtarzają od lat, że żywienie ma kolosalny wpływ na zdrowie, to nadal nie do końca poważnie podchodzimy do tego, co jemy. Tymczasem badania dowodzą, że to jelita w dużej mierze odpowiedzialne są za odporność.

Nauczyciele odporności

Od dawna wiadomo, że wyściełająca jelita tkanka limfatyczna ma za zadanie obronę organizmu przed substancjami potencjalnie niebezpiecznymi czy toksycznymi. Sądzono, że jest to główna funkcja tej tkanki. Okazuje się jednak, że nie.

Badania ostatnich kilkunastu lat udowadniają, że tkanka limfatyczna jest nauczycielem odporności dla całego organizmu. To, że broni nas przed niebezpiecznymi substancjami to jedno, ale pełni ona także funkcję znacznie szerszą. To tu organizm uczy się, jak zwalczać niebezpieczne czynniki zewnętrzne, a wiedzę tą wykorzystują pozostałe układy.

Jako, że nasz organizm kontakt ze światem zewnętrznym przez skórę ma ograniczony, to nie ma wielu okazji do nauki walki z czynnikami zewnętrznymi potencjalnie szkodliwymi. Jedynie układ oddechowy oraz właśnie jelita codziennie są narażone na kontakt zewnętrzny. Do jelit wraz z pokarmem wprowadzamy substancje, które mogą być szkodliwe. To dlatego rola jelit w obronie organizmu jest fundamentalna.

Czego Jaś się nie nauczy…

Przysłowie mówi: czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umiał. I dokładnie tak jest z jelitami. Budowanie prawidłowej odporności nie polega na unikaniu kontaktu z czynnikami potencjalnie zagrażającymi zdrowiu. Przeciwnie, by organizm mógł bronić się przed infekcjami, musi nauczyć się je zwalczać. Uczy się tego poprzez kontakt z nimi. Pierwszy kontakt może wywołać infekcję, ale już kolejny sprawi, że infekcja będzie miała łagodniejszy przebieg, albo w ogóle nie nastąpi.

Zatem należy pozwolić jelitom na nauczenie całego organizmu walki z wirusami.

Dieta i higiena

Co zatem robić, by w rozsądny sposób dać jelitom możliwość bezpiecznej nauki walki z czynnikami szkodliwymi? Podstawą jest prawidłowe odżywianie się. Należy spożywać produkty nieprzetworzone, możliwie najbardziej naturalne. Wrócić do korzeni i jeść kiszonki, które są niezwykle cenne dla zdrowia jelit. Trzeba unikać nadmiernej sterylności w pożywieniu, nie dezynfekować ust płynami, nie stosować mydeł bakteriobójczych. Trzeba pozwolić naturalnej florze bakteryjnej organizmu na istnienie. Jest ona bowiem niezbędna dla naszej odporności.

To z powodu zniszczenia jej w przypadku antybiotykoterapii jesteśmy narażeni na ciągłe infekcje, gdyż nasza flora bakteryjna potrzebuje czasu na odbudowanie się. Zanim to nastąpi jesteśmy niemal bezbronni pod względem immunologicznym.

Dlatego w diecie tak ważne są produkty, które pozwalają zasiedlać jelita „dobrymi bakteriami”. Powinniśmy jeść zatem jogurty czy kiszonki. Poza tym powinniśmy spróbować żyć brudniej. Nie unikać kontaktu z naturalną glebą podczas prac w ogrodzie, nie dezynfekować rąk, częściej wietrzyć pomieszczenia. Zdaniem badaczy zajmujących się tym tematem ludzie powinni wrócić do sposobu postępowania znanego naszym przodkom. To bowiem dzięki bodźcom, jakich dostarczamy jelitom i całemu organizmowi uczymy nasz organizm odporności.

Jeśli żyjemy sterylnie i jemy produkty przetworzone nasz organizm nie ma skąd czerpać wiedzy o tym, co jest dla niego niebezpieczne i jak się bronić. Czas zatem na porzucenie niepotrzebnych środków chemicznych obecnych w naszym otoczeniu i powrót do natury. 

seniorzy.PL