Mało snu oznacza gorszą pamięć

Niewystarczająca ilość snu może prowadzić do osłabienia połączeń nerwowych, a to z kolei odbija się na kondycji naszej pamięci. Naukowcy jednak uspokajają, ten proces jest odwracalny. Wystarczy porządnie się wyspać, a nasza pamięć znów będzie daleka, jak za młodych lat.

Naukowcy z holenderskiego Uniwersytetu w Groningen wraz z kolegami z Uniwersytetu Pensylwanii zajęli się wpływem snu na stan pamięci. Nie od dziś wiadomo, że notoryczne niewysypianie ma niekorzystny wpływ na stan naszego zdrowia, szczególnie w obrębie pracy mózgu i może prowadzić do licznych dolegliwości. Badacze udowodnili, że niedomiar snu prowadzi do osłabienia połączeń nerwowych w obrębie hipokampu, czyli rejonu mózgu odpowiedzialnego za gromadzenie wspomnień.

Eksperyment polegał na ograniczaniu snu myszom, które spały średnio o 5 godzin krócej niż zwykle. Obserwacja pokazała, że niewyspane myszy miały znacznie mniej połączeń nerwowych w hipokampie, do czego przyczyniła się kofilina, białko negatywnie wpływające na neurony i powodujące ich kurczenie i zanikanie. Proces ten jednak udało się szybko odwrócić. Wystarczyła trzygodzinna drzemka w ciągu dnia, a połączenia nerwowe znów były w świetnej kondycji. Co ważne, blokowanie w ten sposób produkcji kofiliny pozwoliło na sprawną pracę mózgu nawet po nieprzespanej nocy. Okazuje się więc, że regularna drzemka pozwala na szybką poprawę pamięci.