Wino... w kostce?

Sprytny sposób na wykorzystanie resztek wina w kuchni zdradza Jan Niezbędny.

Wielu z nas coraz śmielej eksperymentuje z winem w kuchni – trudno bowiem wyobrazić sobie dobre risotto lub węgierski gulasz bez odrobiny szlachetnego trunku. Zazwyczaj do przygotowania posiłku wykorzystujemy nie więcej niż jego lampkę lub szklankę, a resztę odstawiamy do lodówki bądź na półkę. Jednak zbyt długo i nieodpowiednio przechowywane wino wietrzeje, tracąc przy tym smak oraz aromat – w efekcie nadaje się tylko do wylania. Co więc zrobić z nadmiarem wina?


Odpowiedź znajdziemy w zamrażarce. Jak się okazuje, mrożenie wina to świetny sposób na zachowanie wszystkich walorów kulinarnych alkoholu. Zamiast jednak umieszczać butelkę w zamrażalniku, przelejmy jej zawartość do woreczków do lodu. Najlepiej w tym celu sprawdzą się modele z dużymi przegródkami (np. Woreczki do lodu XXL od Jana Niezbędnego). Takie rozwiązanie jest bardzo praktycznie – dzięki niemu zawsze będziemy mieć pod ręką kilka kostek zamrożonego wina, które w razie potrzeby wykorzystamy do podkreślenia smaku potrawy lub uzyskania esencjonalnego sosu. Co więcej, zakonserwowany w ten sposób trunek możemy przechowywać przez naprawdę długi czas, bez uszczerbku dla jego smaku.
Jeśli więc nie wiemy, co zrobić z resztką wina – zarówno po gotowaniu, jak i po wieczorze z przyjaciółmi – po prostu przelejemy je do woreczków i wrzućmy do zamrażalnika. Nawet nie zauważymy, kiedy winne kostki staną się stałym składnikiem naszych przepisów.