Depresja seniora

depresja

Choć depresja może dotknąć ludzi w każdym wieku, to seniorzy są narażeni na nią w dużym stopniu. Dane statystyczne pokazują, że aż 15% społeczeństwa powyżej 65 . roku życia choruje na tą przypadłość. Dlaczego seniorzy są bardziej podatni na chorobliwy smutek i apatię?

Starość nie radość?

Depresja to choroba, której przyczyny trudno określić. Dotyka głównie ludzi dojrzałych. Do niedawna jeszcze nie była w społeczeństwie uznawana za jednostkę chorobową, a osoby na nią cierpiące namawiano na „wzięcie się w garść”. Dziś wiemy, że to choroba, którą można leczyć. Na jej szerokie występowanie w grupie osób starszych składa się wiele elementów.

Zmiany, jakie zachodzą w organizmie wraz z wiekiem sprzyjają wahaniom nastrojów. U kobiet menopauza znacznie wpływa na stan psychiczny. Zmniejszenie ilości estrogenów ma wpływ na całość funkcjonowania, w tym na nastrój. Ponadto pojawiają się rozmaite choroby, z którymi trzeba się zmierzyć. Ponadto życie seniorów zmienia się w obszarze rodziny i społeczeństwa. Z rodziców zostają dziadkami, a zamiast pracownikami zostają emerytami. Niejednokrotnie tracą przyjaciół i znajomych. Także pogorszenie statusu społecznego oraz mniejsze dochody mają duży wpływ na stan psychiczny seniorów. Niektórzy seniorzy w wyniku ciężkich chorób zaczynają zmagać się z niepełnosprawnością. Takie zmiany wpływają silnie na postrzeganie siebie i własnego życia. Skłaniają do podsumowań i przemyśleń na temat tego, jak wyglądało dotąd życie, a jak chcieliśmy by wyglądało? Co udało się osiągnąć, a czego nie? Ile czasu zostało do końca, czy warto podejmować nowe wyzwania?

Większość ludzi daje sobie radę i odnajduje się w nowych rolach oraz dźwiga nowe wyzwania, a nawet szuka ciekawych pasji, by w końcu móc robić to, co się lubi, a nie to, co konieczne. Niestety nie każdy potrafi znaleźć dalszy sens życia, czy czerpać radość z małych rzeczy.

Depresji sprzyjają też choroby, które silnie oddziałują na psychikę. Przejście zawału czy udaru zostawia na duszy niejednokrotnie ogromny ślad. Okazuje się, że śmierć może nie być odległym wydarzeniem, ale tym, przed czym udało się uciec. Świadomość własnej śmiertelności, choć towarzyszy nam przez całe życie, w takich momentach jest przerażająca i skłania do podsumowań. Gdy okazuje się, że w obliczu choroby czy końca życia to, co przeżyliśmy nie daje satysfakcji, a przyszłość widziana jest w czarnych barwach, może przyjść depresja.

Depresja to nie zwykły smutek

Osoba z depresją nie musi chodzić przygnębiona i smutna. Przeciwnie, może być uśmiechnięta, sprawiać wrażenie spokojnej. Cała walka trwa wewnątrz. Dopiero zaawansowana depresja, która nie pozwala wstać z łóżka, wyjść z domu, może być zauważona przez otoczenie, które nie ma bliskiego kontaktu z osobą dotkniętą tą chorobą. Objawami depresji są smutek, przygnębienie, brak energii, niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań, czarnowidztwo, apatia, niska samoocena, zmiany związane z łaknieniem, problemy ze snem, a nawet myśli samobójcze. Objawy te muszą trwać nieprzerwanie przez co najmniej dwa tygodnie, by można było uznać, że mamy do czynienia z depresją.

Wielu seniorów w depresji odczuwa objawy bólowe, które zwykle związane są z dolegliwościami, na jakie cierpią. Zły stan psychiczny wpływa na przebieg chorób, dlatego mogą odczuwać dotkliwiej wszelkie bóle.

Leczenie

Depresję można leczyć – to niezwykle ważna informacja, dla tych, którzy w to wątpią. By jednak podjąć leczenie, konieczny jest pierwszy krok. Niestety tu tkwi problem, bo apatia i niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań nie sprzyja udaniu się po pomoc. Seniorzy nie szukają pomocy, nie wiedząc, że mogą ją uzyskać, lub dlatego, że nie wierzą w skuteczność leczenia.

Jako, że depresja pojawia się najczęściej w wyniku ciężkich chorób, jak na przykład zawał serca, to często na turnusach rehabilitacyjnych, na które chorzy są kierowani po pierwszym etapie leczenia, są zajęcia z psychologiem, które pomagają chorym na nazwanie stanu, w którym się znaleźli i podjęcie pierwszych kroków w skutecznej terapii.

 

Czasem konieczne jest przyjmowanie leków, które nie są uzależniające. Najważniejsze jest to, by zrobić pierwszy krok i uznać, że potrzebna jest pomoc i nie wahać się o nią poprosić. 

seniorzy.PL