Zabraknie ulubionych owoców?

Banany to jeden z najpopularniejszych owoców na świecie. Choć uznawany jest za egzotyczny jest łatwy do dostania niemal w każdym zakątku świata i to za stosunkowo niewysoką cenę. Okazuje się jednak, że banany, które tak dobrze znamy mogą wkrótce zniknąć ze sklepowych półek.

Spokojnie, nie namawiamy do robienia bananowych zapasów, a wręcz do dokładnego przemyślenia bananowych zakupów. Jak się okazuje banany, które jemy niemal przez całe nasze życie są efektem ulepszeń genetycznych. Okazuje się bowiem, że banan w prawdziwej oryginalnej wersji nie jest ani smaczny ani ładny. Nie chodzi jednak o głośne w ostatnim czasie GMO, ale o sposób pozyskiwania nowych bananów.

Oryginalne wyrastają z pestek, które podobnie jak w przypadku jabłek czy pomarańczy znajdują się gniazdach nasiennych w środku owocu. Ze względu na niewygodę jedzenia bananów z pestkami hodowcy zdecydowali, że zamiast siać je w naturalny sposób do ich rozmnażania używać będą sadzonek już dojrzałych bananów. Oznacza to więc, że banany, które jemy są klonami, a co za tym idzie z każdy kolejnym owocem tracą na wartościach odżywczych, smaku czy konsystencji. I coś w tym jest, bo dzisiejsze banany w porównaniu do tych sprzed 10 lat są zdecydowanie mniej smaczne i naturalne.

To jednak nie wszystko, bowiem banany, które powinny rozmnażać się naturalnie, a więc płciowo, mają unikalny zestaw genów, który niektórym gatunkom daje odporność na pewne choroby. Nie działa to jednak w przypadku klonów, co grozi tym, że wkrótce może zabraknąć bananów na sklepowych półkach ze względu na szalejące ostatnio zarazy na plantacjach. I choć kilkanaście lat temu udało się pokonać słynną chorobę panamską dziesiątkującą banany to nowy gatunek, który się wówczas pojawił nie był tak smaczny jak poprzedni. Choroba jednak ewoluowała i dziś znów zagraża bananom.

JS